Ostatnimi czasy dużo słyszy się na temat tzw. „kultury organizacyjnej”. Czym ona tak właściwie jest, a co ważniejsze – skąd się wzięła? Czy każda firma posiada swoją własną kulturę, nawet jeśli o tym nie wie? Na te wszystkie pytania (i wiele więcej) odpowiadamy poniżej.
Kultura organizacyjna firmy jest czymś w rodzaju jej wizytówki – ale odbiorcami nie są tutaj osoby z zewnątrz, lecz zarząd i pracownicy. Budowanie kultury organizacji jest jak PR-owe kształtowanie pozytywnego wizerunku przedsiębiorstwa, z tym, że w tym przypadku ma to bardzo praktyczny wymiar. Kulturę organizacyjną możemy bowiem rozumieć jako zbiór pewnych zasad, które powinny kierować wszystkimi jej członkami w celu budowania firmy jako wspólnego dobra. Podobno pierwszą osobą, która użyła tego pojęcia, był kanadyjski lekarz i psycholog Eliott Jacques. Określił on kulturę organizacji jako: „zwyczajowy sposób myślenia, odczuwania i działania, który muszą poznać nowi członkowie i przynajmniej częściowo go zaakceptować, jeśli sami chcą być zaakceptowani jako pracownicy”. Obecnie częściej używa się jednak definicji Edgara Scheina, amerykańskiego psychologa społecznego. Według niego, kultura organizacyjna to: „wzorzec podstawowych założeń, wymyślony, odkryty lub rozwinięty przez grupę (…), który okazał się wystarczająco wartościowy i który powinni sobie przyswoić nowi członkowie jako właściwy sposób postrzegania, myślenia i odczuwania”. To zupełnie tak, jak z podróżą do innego kraju – jeżeli zależy nam na ciepłym przyjęciu, musimy zastosować się do panującej tam kultury. Osoby przebywające tam dłuższy czas stały się już częścią społeczności, rozumiejąc tamtejsze reguły i wiedząc, czemu one służą i dlaczego wszyscy ich przestrzegają (lub przynajmniej akceptują). Analogicznie, kultura organizacyjna jest więc czymś, co pomaga scalić społeczność pracowników i wspólnie dążyć do wyznaczonych celów.
Czy kulturę organizacyjną da się zbudować, czy też – w sposób naturalny – pojawia się ona sama, wynikając po prostu z zachowań członków zespołu? Odpowiedź może nie być dla wszystkich taka oczywista: kulturę organizacji nie tylko można, ale nawet trzeba zbudować od początku! W innym wypadku może bowiem dojść do sytuacji, w której zamiast spójnych reguł w firmie zapanuje bałagan, a każdy z podwładnych pokieruje się własnymi zasadami, nie zawsze zgodnymi z tym, czego pragnąłby przełożony. Rolą pracodawcy jest więc stworzenie kultury organizacyjnej od podstaw i późniejsze jej rozwijanie. Warto oczywiście pamiętać, że może to być niekończący się proces – a już na pewno długotrwały. Nie należy się jednak zniechęcać, bo nawet zalążek kultury w organizacji jest lepszy niż jej brak. Od czego pracodawca powinien więc zacząć, chcąc stworzyć pełnowymiarową i spójną kulturę organizacyjną?
Po pierwsze, rozwój kultury warto potraktować jako projekt i początkowo zastanowić się nad jej praktycznym wymiarem. Z jakich elementów powinna się ona składać i jaki jest jej cel? Przykładowo, celem dla firmy marketingowej może być nauczenie pracowników sprawnej pracy zespołowej, co przełoży się na szybsze i lepsze wykonywanie zadań, ostatecznie zwiększając satysfakcję klientów. Kultura organizacyjna sama w sobie jest oczywiście znacznie szerszym obszarem i może mieć bardzo wiele elementów, które w ciągu życia przedsiębiorstwa będziemy chcieli realizować. Lepiej jednak nie rozmieniać się na drobne i podzielić się z pracownikami tylko najważniejszymi zasadami – a potem mówić o nich przy każdej okazji. Można rozdać je w pisemnej formie, np. w postaci punktów na karteczkach, które podwładni mogą następnie powiesić przy biurku. Doskonałą metodą kształtowania firmowej kultury może być też motto, powtarzane jak mantra przy każdym spotkaniu wewnętrznym. W firmie marketingowej może ono dotyczyć pracy zespołowej, w księgowej zaś – perfekcjonizmu w każdym działaniu.
Co jeszcze pracodawca może zrobić, budując kulturę organizacyjną firmy? Bardzo ważne jest dobieranie sobie odpowiednich pracowników. Nie wszyscy pasują bowiem do istniejącego zespołu i jest to zupełnie normalne – ludzie są przecież różni. Ogromne znaczenie tej zasady widać zwłaszcza przy obsadzaniu stanowisk kierowniczych. Przykładowo, czy indywidualista będzie w stanie zbudować kulturę opierającą się na nieustannej pracy zespołowej? Albo czy ktoś, kto nie zwraca uwagi na szczegóły, będzie umiał stworzyć kulturę perfekcjonizmu? Oczywiście, że nie, obsadzanie stanowisk odpowiednimi osobami jest więc szczególnie ważne. Dotyczy to także szeregowych pracowników, choć na pewno w mniejszym stopniu. Ktoś, kto buntuje się i nie zgadza z przyjętymi zasadami – nawet jeśli jest świetnym specjalistą – na dłuższą metę będzie stanowił raczej przeszkodę.
Kultura organizacyjna, mimo że z pozoru nieuchwytna, w rzeczywistości stanowi ważną podwalinę każdego biznesu. Warto ją więc kształtować, nawet jeśli proces ten będzie bardzo długotrwały. Nie zostawiajmy tego tematu „na pastwę losu” – kultura firmy sama się przecież nie zbuduje. Już dziś ustalmy więc nasze cele i priorytety, zarażając pracowników pozytywnym nastawieniem.
Jesteśmy jedną z pierwszych agencji rekrutacyjnych i firm doradztwa personalnego w Polsce. Od 1991 roku wspieramy działania HR z zakresu rekrutacji i konsultingu wśród czołowych firm prowadzących działalność na polskim rynku.
Jesteśmy jedną z pierwszych agencji rekrutacyjnych i firm doradztwa personalnego w Polsce. Od 1991 roku wspieramy działania HR z zakresu rekrutacji i konsultingu wśród czołowych firm prowadzących działalność na polskim rynku.
Comments are closed.