W Polsce pieniądze i otrzymywane wynagrodzenie jest zazwyczaj tematem tabu. Nie rozmawiamy o swoich zarobkach z kilku powodów. Z jednej strony, kulturowo krępuje nas taki temat, a z drugiej, może wiązać nas tajemnica zawarta w umowie z pracodawcą. Jednakże w innych krajach, na przykład w Wielkiej Brytanii, jawność wynagrodzeń jest normą. Jak pokazuje badanie Work Service z 2017 roku, 84% pracowników uważa, że widełki wynagrodzenia w ofertach pracy powinny być podawane. Jednakże z punktu widzenia pracodawcy ujawnianie ich nie zawsze jest korzystne.
Transparentność jest cechą, którą kieruje się wiele organizacji, także w odniesieniu do polityki wynagradzania. Wpływa ona bowiem na budowanie zaufania pracowników do pracodawcy, ich poczucia bezpieczeństwa i komfortu pracy. Zdecydowaną korzyścią ujawniania informacji odnośnie wynagrodzenia w ofertach pracy jest redukcja kosztów procesu rekrutacji pracowników. Jeśli duże rozbieżności między oczekiwaniami kandydata a ofertą firmy pojawią się na zaawansowanym etapie procesu, pracodawca będzie musiał przeznaczyć dodatkowe koszty na szukanie kolejnych kandydatów. Może to także wywołać frustrację u osób biorących udział w procesie rekrutacji pracowników, którzy poświęcili swój czas na marne. Jawność wynagrodzeń długofalowo wpłynie na bardziej pozytywny wizerunek pracodawcy w oczach zarówno przyszłych kandydatów, jak i pracowników organizacji.
Wynagrodzenie pracowników obejmujących to samo stanowisko może znacząco się różnić. Zależy bowiem od wielu czynników. Poczynając od poziomu doświadczenia i kompetencji pracownika, poprzez jego zaangażowanie, kończąc na uzyskiwanych wynikach. Dlatego z punktu widzenia pracodawcy bardziej korzystne jest poznanie najpierw oczekiwań pracownika, a następnie dostosowanie do nich oferty. Istnieje wtedy większa szansa na znalezienie „tańszego” pracownika, czyli takiego, którego oczekiwania będą niższe niż oczekiwania pozostałych kandydatów. Kolejnym argumentem przemawiającym za nieujawnianiem informacji o wynagrodzeniu w ofertach pracy jest kwestia konkurencyjności. Znając oferowane widełki wynagrodzenia, konkurencyjna firma może „podkupować” wykwalifikowanych pracowników, oferując im wyższe wynagrodzenie.
Nie zapominajmy jednak, że kwestia wynagrodzeń wśród pracowników to ciągle temat tabu. Wielu kandydatów widzi niezliczone korzyści w podawaniu widełek wynagrodzeń w ofertach pracy. Co jednak w sytuacji, jeśli staną się oni pracownikami? Z punktu widzenia osoby zatrudnionej w firmie znajomość wysokości zarobków przez innych pracowników czy znajomych może nie być korzystna. W końcu widełki wynagrodzeń mogą dać odpowiedź naszej znajomej, czy koledze ze szkolnej ławki ile tak naprawdę możemy zarabiać. Wystarczy tylko odpowiednio poszukać. Wśród społeczeństwa panuje niepisane przekonanie, że wysokość zarobków świadczy o osobie i przynależności do danej klasy społecznej. To ile zarabiamy określa to, czym się otaczamy i na jaki styl życia możemy sobie pozwolić.
Jak mówi kodeks pracy, pracodawca może udostępniać informacje odnośnie wynagrodzenia na danym stanowisku, ale nie wynagrodzenia konkretnego pracownika. Kodeks nie zabrania pracownikom ujawniania informacji o swoim wynagrodzeniu, jednak często pracodawca zawiera taką klauzulę poufności w umowie o pracę. Od pewnego czasu pojawiają się wśród polityków projekty, mające na celu wprowadzenie obowiązku ujawniania poziomu oferowanego wynagrodzenia w ofertach pracy. Na ten moment jednak, nie zostały one wprowadzone w życie. Takie projekty budzą wiele kontrowersji, szczególnie wśród osób prowadzących procesy rekrutacji pracowników.
Jawność wynagrodzenia pozostaje wciąż kwestią dyskusyjną. Jednakże niezależnie od wyniku dyskusji, pewny jest jeden wniosek. W każdej firmie polityka wynagradzania powinna być jasna i przejrzysta, nie tylko na etapie rekrutacji pracowników, ale także po zatrudnieniu. Pracownicy powinni być świadomi tego, jak wygląda w danej organizacji ścieżka awansowania czy rozwoju finansowego.
Jako firma rekrutacyjna z wieloletnim stażem wiemy, że część klientów wciąż wzbrania się przed podawaniem tego typu informacji. Poglądów na temat widełek płacowych w ofertach pracy jest wiele – ale czy obowiązek ich podawania rzeczywiście wejdzie w życie? Wiele firm już zdecydowało się na ich ujawnienie. Stały się one obowiązkowe także na niektórych portalach ogłoszeniowych jak np. nofluffjobs. Chodź w niektórych przypadkach różnica pomiędzy najniższą a najwyższą kwotą wynosi nawet powyżej 10 tysięcy miesięcznie, to oferty te dotyczą specjalistów branży IT gdzie takie rozbieżności są dopuszczalne. Jeśli nakaz taki wejdzie w życie, jaką mamy gwarancje, że pracodawcy innych gałęzi przemysłu nie będą postępować podobnie uniemożliwiając tym samym przewidzenie przez potencjalnego kandydata kwoty jego przyszłych zarobków?
Jesteśmy jedną z pierwszych agencji rekrutacyjnych i firm doradztwa personalnego w Polsce. Od 1991 roku wspieramy działania HR z zakresu rekrutacji i konsultingu wśród czołowych firm prowadzących działalność na polskim rynku.
Jesteśmy jedną z pierwszych agencji rekrutacyjnych i firm doradztwa personalnego w Polsce. Od 1991 roku wspieramy działania HR z zakresu rekrutacji i konsultingu wśród czołowych firm prowadzących działalność na polskim rynku.
Comments are closed.