Happiness Officer, IT Ninja, New Media Guru, czy Knowledge Navigator. Coraz częściej takie określenia możemy spotkać na portalach pracy. Taka oferta pracy brzmi co najmniej intrygująco. Jeśli pasujemy do niej profilem, możemy z pewnością czuć się wyróżnieni. Ale czy wiemy czym tak naprawdę mielibyśmy się zajmować?
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez portal InterviewMe, aż 82% badanych nie rozumie wszystkich nazw stanowisk zawartych w ofertach pracy. Co więcej, 53% kandydatów rezygnuje z aplikowania na ofertę pracy, która zawiera obco brzmiącą nazwę stanowiska. Ważne jest więc, aby oferta na rolę o wyróżniającej się nazwie, zawierała dokładny opis zakresu działań i wymagań. Jeśli bowiem zawiera niejasną listę obowiązków, nie odpowie na nią 69% kandydatów. Portal przytacza również kilka stanowisk, które brzmią dla respondentów najbardziej enigmatycznie. W top 3 znajduje się Retail Jedi, Digital Overlord i Social Media Trailblazer. Wyniki badań InterviewMe dają ciekawe wnioski, które można wykorzystać do napisania ofert pracy w sposób ciekawy i interesujący dla potencjalnego kandydata, przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniego poziomu przejrzystości.
Przykuwająca uwagę nazwa stanowiska daje już na tym etapie wiele informacji. Można przypuszczać, że firma, która takie stanowisko oferuje, z pewnością cechuje się ciekawą kulturą organizacyjną i przyjazną atmosferą. Możemy się także domyślić kilku promowanych w niej wartości. Oferta zatytułowana na przykład Happiness Officer może nas zaciekawić na tyle, że będziemy chcieli poczytać o niej i dowiedzieć się jaki zakres obowiązków zawiera taka rola. Dzięki temu więcej kandydatów zapozna się z ogłoszeniem. Jeśli okaże się, że nasz profil zawodowy pasuje do oferty, z pewnością poczujemy się wyjątkowi i będziemy mieć większą motywację do aplikowania.
Nie do końca zrozumiałe nazwy stanowisk mają jednak także wady, czy raczej ryzyka. Przede wszystkim, takie określenia mogą być mylące dla kandydatów, szczególnie starszych, którzy nie są na bieżąco z młodzieżowym slangiem. Nie dają także informacji odnośnie pozycji danej roli w hierarchii firmy. Istnieje spore ryzyko, że kandydat, widząc nieznaną sobie nazwę stanowiska, zrezygnuje z przeczytania takiej oferty. Może się także zdarzyć, że niewłaściwie zrozumie ofertę i zaaplikuje, choć jego profil nie będzie całkowicie zgodny z wymaganiami. W ten sposób zmniejszą się szanse na trafny dobór kandydata i stanowiska lub wydłużenie procesu poszukiwania pracownika.
Jak wynika z powyższych treści, kreatywne nazwy stanowisk mają zarówno wiele zalet, jak i wad. Z pewnością mówią wiele o panującej w danej firmie kulturze organizacyjnej, promowanych w niej wartościach, wyjątkowości stanowiska. Mogą jednak także być mylące i sprawiać, że kandydat nie będzie zainteresowany ofertą, która zawiera niezrozumiałe informacje. Ważne jest zatem znalezienie złotego środka i napisanie oferty tak, by była interesująca dla kandydata, ale jednocześnie jasna i zrozumiała. Jeśli nie macie pomysłu na adekwatną nazwę stanowiska warto skorzystać z pomocy firmy doradztwa personalnego. Unikniecie w ten sposób przeciągnięcia się procesu rekrutacji pracowników.
Jesteśmy jedną z pierwszych agencji rekrutacyjnych i firm doradztwa personalnego w Polsce. Od 1991 roku wspieramy działania HR z zakresu rekrutacji i konsultingu wśród czołowych firm prowadzących działalność na polskim rynku.
Jesteśmy jedną z pierwszych agencji rekrutacyjnych i firm doradztwa personalnego w Polsce. Od 1991 roku wspieramy działania HR z zakresu rekrutacji i konsultingu wśród czołowych firm prowadzących działalność na polskim rynku.
Comments are closed.