Rozmowa kwalifikacyjna to moment, w którym liczą się pierwsze wrażenie, odpowiedzi na pytania, mowa ciała, a nawet ton głosu. Nic więc dziwnego, że dla wielu z nas wiążą się one ze stresem – czasami tak dużym, że blokuje on naszą zdolność do dobrego zaprezentowania siebie. Ale czy stres musi być wrogiem? Czy można go oswoić i sprawić, że zamiast hamulcem stanie się naszym motorem napędowym? Tak, można! Przyjrzyjmy się, skąd bierze się stres i jak sobie z nim skutecznie radzić.
Rekrutacja pracowników to czas, kiedy jesteśmy poddawani ocenie – i to wprost. Rekruter analizuje nasze odpowiedzi, sposób zachowania i doświadczenie zawodowe. Świadomość tego, że nasze słowa i gesty są obserwowane, potrafi wywołać dyskomfort i sprawić, że zaczynamy wątpić w swoje możliwości. Musimy też pamiętać, że kiedy aplikujemy na jakąś ofertę pracy to najczęściej… chcemy tę pracę zdobyć! Widzimy w niej szansę na rozwój, lepsze zarobki czy nowe wyzwania. Wizja tego, że możemy usłyszeć „dziękujemy, ale tym razem wybraliśmy kogoś innego”, może wywoływać paraliżujący lęk przed porażką. Stres pogłębia myśl, że musimy wypaść idealnie na spotkaniu. Tymczasem ta presja perfekcjonizmu sprawia, że zamiast skupić się na byciu sobą, zaczynamy „grać rolę”, co tylko pogłębia lęk.
Brak przygotowania to prosta droga do wzrostu stresu. Dlatego zanim udasz się na rozmowę, poświęć czas na solidne przygotowanie. Przeanalizuj ofertę pracy, zastanów się, jakie umiejętności i doświadczenie są kluczowe i przygotuj odpowiedzi na pytania, które mogą paść – np. o Twoje sukcesy, porażki, motywację do zmiany pracy czy plany na przyszłość. Warto też poczytać o samej firmie – jej misji, wartościach, branży, w której działa. Dzięki temu pokażesz, że naprawdę interesuje Cię dane stanowisko, a nie wysyłasz CV „na ślepo”. Nawet najlepszy plan w głowie jednak nie zadziała, jeśli nie przećwiczysz go w praktyce. Spróbuj więc powiedzieć swoje odpowiedzi na głos – przed lustrem, z bliską osobą lub nagrywając się na telefon. To pozwoli Ci oswoić się z brzmieniem swoich słów, zauważyć potencjalne błędy i poczuć większą pewność siebie.
Pamiętaj też, że stres ma nie tylko wymiar psychologiczny – wpływa też na nasze ciało. Ścisk w żołądku, przyspieszone tętno, wilgotne dłonie – to wszystko są objawy napięcia. Aby je złagodzić, zadbaj o swoje ciało przed rozmową. Zjedz lekki posiłek, wypij szklankę wody, a jeśli czujesz, że Twoje nerwy dają o sobie znać, spróbuj wykonać kilka ćwiczeń oddechowych (np. wdech licząc do czterech, zatrzymanie powietrza na cztery sekundy i powolny wydech). Przed samą rozmową natomiast warto przypomnieć sobie swoje osiągnięcia. Pomyśl o projektach, które zakończyły się sukcesem, o zadaniach, z których jesteś dumny, lub o sytuacjach, w których pokazałeś swoją wartość jako pracownik. To nie tylko podniesie Twoją pewność siebie, ale też pomoże spojrzeć na siebie z perspektywy osoby kompetentnej i wartościowej.
Jako firma rekrutacyjna często powtarzamy, żeby nie traktować rozmowy kwalifikacyjnej jak nasze być albo nie być. To tylko potęguje stres. Warto zmienić swoje podejście i postrzegać to spotkanie jako dwustronny proces. Nie tylko Ty jesteś oceniany, ale i Ty oceniasz, czy dana firma Ci odpowiada. Nie myśl o niej jako o ostatniej szansie w życiu. To tylko jedno spotkanie, które może, ale nie musi, zakończyć się sukcesem.
Jesteśmy jedną z pierwszych agencji rekrutacyjnych i firm doradztwa personalnego w Polsce. Od 1991 roku wspieramy działania HR z zakresu rekrutacji i konsultingu wśród czołowych firm prowadzących działalność na polskim rynku.
Jesteśmy jedną z pierwszych agencji rekrutacyjnych i firm doradztwa personalnego w Polsce. Od 1991 roku wspieramy działania HR z zakresu rekrutacji i konsultingu wśród czołowych firm prowadzących działalność na polskim rynku.
Comments are closed.